KONIEC KARIERY ?

marbru · Wysłany: 02.06.2009 17:42 Temat postu: KONIEC KARIERY ?

Panowie ostatnio bardzo powaznie zacząłem sie zastanawiać nad zakończeniem dwu letniej przygody z Managerzone.
Powód to taki że przez tą gre kłuce sie bardzo ostatnio czesto z mją przyszłą żoną, że niby więcej czasu spędzam na grze niż z nią. Dzisiaj pojechała do domu i oddała pierścionek.

Była dzisiaj rano i powiedziała ze jak skoncze w to grać to wróci, traktuje co bardzo poważnie, bo ona jak czegoś chce to łohohoho lepiej zejśc z drogi Razz

Tak na powaznie to gra zajmuje mi ostatnio bardzo dużo czasu, zacząłem miec ogromne pragnienie być jak najwyżej w rankingu, zacząłem ustawiać mecze i godzinami przesiadywać terstując nowe to ustawienia. Efekt jest bardzo duży, w ciągu 3 tygodni awans w rankingu z 80.000 na obecnie teraz 2300 miejsce. Jest mi cięzko bo bardz się zżyłem z tą grą, mam fajne wspomnienia. Jeżeli sie nie dogadam jakoś to będe musiał zostawić tą gre.

Ważniejsze jest zycie realne od wirtualnego, a kto wie może kiedyś znowu tu wróce.

Obecnie kasowanie mojej druzyny jest pod znakiem zapytania, trwają rozmowy na ten temat Smile

Jeżeli dojdzie do tego że kasuje druzyne to wystawie cały skład na liste transferową, każdego za 1 euro. Oczywiście poinformuje was o tym już wczesniej żebyście mogli sobie coś kupić

Obecnie mój skład prezentuje sie tak :

[link widoczny dla zalogowanych]

Żółta piłka oznacza to że nie wiem czy mnoże trenowac kolejną bo nie sprawdzałem

bubol · Wysłany: 02.06.2009 18:19 Temat postu:

powodzenia w negocjacjach - z drugiej strony możesz jeszcze zmienić dziewczyne jeszcze masz czas :twisted:
albo załuż jej drużyne :lol:

ajax2007 · Wysłany: 02.06.2009 23:14 Temat postu:

Popieram bubola, myśli bardzo rozsądnie :lol:
Nie rzucaj MZ-ta, nie warto :lol:

frugos · Wysłany: 02.06.2009 23:42 Temat postu:

ja już z marbru rozmaiałem, mówiłem - mały foch, trzeba przeczekać. Bo jak teraz wejdzie na głowę to co będzie później?

scoot_gd · Wysłany: 04.06.2009 17:37 Temat postu:

@marbru masz serce do mzta, twoja druzyna to przeczeka,
odpusc mzta!
traktuj go raz na tydzien po 2h !
zobaczysz jaki jest dystans!
ale nie odlaczaj sie jak buzer! lub nie daj borze potas/satop!
pozdrawiam kuti

cyryl · Wysłany: 04.06.2009 20:45 Temat postu:

@marbru - ja przed ślubem także miałem podobne sceny ze strony "przyszłej" ale wytłumaczyłem jej o co kaman; to nie tak MZet jest ważniejszy, że ona jest na samym końcu ważnych osób i za mało czasu itp...... jednak moje tłumaczenie przyniosło oczekiwany skutek: MZet to tylko odskocznia od spraw codziennych, to sposób na odreagowanie stresów i napięc w pracy, zadałem jej proste pytanie: "czy chciałabyś abym po powrocie z pracy wyładował na Tobie całą nagromadzoną złosc? Czy nie lepiej jak sobie posiedzę 1-2 godziny (w zależności od potrzeby) i się zrelaksował?" i jeszcze wiele innych kwestii poruszyłem tzn. co jest lepszym rozwiązaniem: spędzenie przy kompie/MZecie kilku godzin czy pójście z kumplami do baru na piwo, powrót do domu i awantura, nie daj Boże dojdzie rękoczynów i bijatyki?! Czy chciałby tego abym ją tłukł, włóczył się po knajpach, zaczepiał inne baby?! A tak to ma mnie "na oku" i jestem "pod ręką" w razie potrzeby.
Co do zachowania się Twojej przyszłej żony to nie chciałbym się za bardzo wypowiadac bo nie chcę zrobic ani Tobie ani jej przykrości i wtrącac się w Wasze sprawy. Jednak pozwolę sobie na napisanie kilku słów. Rzucenie pierścionkiem zaręczynowym to bardzo niepokojące zachowanie. Jeśli już przed ślubem tak się zachowuje i stawia TAKIE warunki to nie jest to nic dobrego. Bo nikt nie ma prawa dawac nam takich wyborów bo to do NAS należy wybór co do gospodarowania naszym wolnym czasem. Pomysł sobie co będzie w sytuacji takiej, kiedy w pracy trzeba będzie zostac dłużej i uczcic jakieś ważne wydarzenie. I co wtedy?? Awantura?? Ale to Twoje życie marbru i Ty o nim decydujesz>

P.S. MZet to nie wszystko. Trzeba znalesc czas i na MZeta i życie prywatne.

Pozdrawiam i życze dokonania dobrego wyboru.

marbru · Wysłany: 04.06.2009 22:25 Temat postu:

macie sporo racji wszyscy. Tak czy inaczej to juz za późno, wystawiłem już cały skład na liste transferową. Nie koncze z MZ, wróce po kilku miesicach jak sie to juz wszystko uspokoji, do tego czasuy nazbiera mi sie spor kasy na nowych grajków, a nawet na cała jedenastke. Cyryl co do tego co bedzie później, ze bedzie miała jakieś wymagania itd, to tez sie tego obawiam, ale zaryzykuje. Zobaczymy.

tonik · Wysłany: 04.06.2009 22:55 Temat postu:

:? Kiszka sprawa. Powiem tak, kiedyś usłyszałem tekst, że wolę jeździć na mecze niż spotykać się z nią, że to dla mnie ważniejsze i jakbym miał wybierać to bym wybrał to pierwsze. Odpowiedziałem, że gdyby zszedł jakiś diabeł i kazał mi wybrać między jednym a drugim, że to czego nie wybiorą znika i tego nigdy nie ma - to wybrałbym ją, ale jeśli to ona chce mnie pozbawić jakiejś części mnie dla swojego kaprysu to wybór jest prosty. Musi Cię baba zaakceptować takim jakim jesteś, jak na siłę będzie chciała coś zmieniać, a dasz sobie wejść na głowę to zanim zauważysz będziesz depilował nogi i chodził z nią do kosmetyczki.
Oczywiście zrobisz jak uważasz, sam znasz najlepiej Waszą sytuację itd, ja to pisałem tylko ze swojego punktu widzenia.

lukov · Wysłany: 05.06.2009 09:22 Temat postu:

[quote="cyryl"]
spędzenie przy kompie/MZecie kilku godzin czy pójście z kumplami do baru na piwo, powrót do domu i awantura, nie daj Boże dojdzie rękoczynów i bijatyki?! Czy chciałby tego abym ją tłukł, włóczył się po knajpach, zaczepiał inne baby?! A tak to ma mnie "na oku" i jestem "pod ręką" w razie potrzeby. [/quote]

Jak zajdzie potrzeba na pewno ten argument wykorzystam :D Gorzej jak z Krisem i Magikiem będę chciał wyskoczyć na piwo :/

magik13 · Wysłany: 22.06.2009 14:29 Temat postu:

No właśnie Lukov a kiedy będzie taka możliwość ?? :)

lukov · Wysłany: 24.06.2009 11:16 Temat postu:

No jak pisałem wcześniej od jesieni (wrzesień/październik) będę mieszkańcem trójmiasta i wtedy coś zaplanujemy.

	Forum Forum Trenerow Łobuzerow Strona Główna :: archiwum	Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1